Planowany lot miał być na 9:00. Na kilka dni przed "godziną zero" otrzymaliśmy telefon z informacją o przesunięciu godziny lotu na 11:00. Na lotnisku dowiedzieliśmy się, że wylatujemy o 12:30:))
Podróż liniami Eurocypria wspominam dość dobrze. Nie należę do osób bardzo wymagających dlatego skrzywiona stewardesa i paskudny posiłek nie zepsuły mi humoru. Po około 5 godzinach lotu wylądowaliśmy w Egipcie. Podczas godzinnego technicznego postoju nie można opuszczać pokładu ani bez przyczyny poruszać się po nim. Jeden z pasażerów nie mógł jednak wytrzymać ciśnienia jakie napierało na niego z powodu braku nikotyny i wyszedł zapalić. Nie minęło kilka chwil i na płycie zobaczyliśmy policyjny samochód. Nałogowy palacz dostał mandat i wpis do paszportu, a po przylocie do Kenii czekały na niego tamtejsze służby mundurowe.
Wracając do naszego postoju to po jakiejś godzinie ruszyliśmy dalej.
http://www.youtube.com/watch?v=o90HvCwcF2k - zdjęcia z całej wycieczki. :)