Tego dnia mieliśmy zaplanowaną podróż i pokonanie ponad 1000 kilometrów.
Zmęczeni po ostatniej wycieczce, zdecydowaliśmy się na prywatny transfer z Kanchanaburi na Lotnisko w Bangkoku z którego odlatywał nasz samolot na Phuket.
O 14 wsiedliśmy do samolotu linii Air Asia i po godzinnym, przyjemnym, lecz chłodnym (jak oni chłodzą pomieszczenia, bryyy), locie wylądowaliśmy na największej wyspie Tajlandii, Phuket.
Wyspa nie przypadła nam do gustu, Guesthouse Our House, w którym się zatrzymaliśmy to straszne miejsce, więc czym prędzej wykupiliśmy bilety na prom na Ko Phi Phi.